Przejdź do głównej zawartości

Jeszcze trochę sznurka

Cieszę się, że mój blog pomalutku wraca do życia. Dziękuję za wszystkie komentarze, staram się na bieżąco odpowiadać :) To zawsze miłe, gdy ma się kontakt z czytelnikami swojego bloga :)
A wracając do tematu. Dziś jeszcze raz o sznurku. Zauważyłam właśnie, że w poprzednim wpisie nie podałam najważniejszych informacji. Wszystkie koszyczki i wazony zrobione są ze sznurka 5mm z rdzeniem. Do koszyczków używałam głównie szydełka 8mm, a do wazonów 10mm.
Jak już powstały zaprezentowane wcześniej koszyczki okazało się, że zostało trochę resztek, które idealnie starczyły na takie mini organizery na długopisy albo szydełka :D
Na specjalne zamówienie Sis powstał komplet podkładek.
Fajnie przy okazji powspominać dzierganie w letnie dni, wtedy właściwie większość powstawała w ogrodzie. Najmłodszy korzystał z uroków lata, a ja pracowałam. Oczywiście nie obyło się bez pomocnika :D
Też macie takich pomocników? U mnie wszystkie dzieci uwielbiały uczestniczyć w tworzeniu :D
Pozdrawiam :*

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Śpiworek do gondoli

Dzień dobry :) Za oknem lato, a ja przychodzę do Was z postem o zimowym śpiworku, który powstał jesienią... Tak to u mnie z czasem ostatnio bywa, ale najważniejsze, że w końcu się udało zebrać wszystko i opisać :) i w sumie tak myślę, że to całkiem dobry czas, żeby zacząć dziergać śpiworek, jeśli ma być na najbliższą jesień/zimę :) Śpiworek powstał na podstawie zdjęcia z internetu. Wszystkie przeliczenia oczek robiłam sama, nigdzie tego nie spisywałam w trakcie pracy. Tak naprawdę zrobiłam to dopiero niedawno na prośbę znajomej, która chciała zrobić podobny śpiworek i potrzebowała pomocy ;) Długo zastanawiałam się z czego dziergać. Ostatecznie sugerując się opiniami znajomych dziergaczek :* zdecydowałam się na BIG Merino od DROPSa (50g - ok.75m). Zużyłam 8 motków. Druty: 5mm Śpiworek robiony jest w całości. Zaczynałam od przykrycia, później spód i kończyłam kapturkiem. Początek to 76 oczek, przerabiane po 4 tzn. 1 przekładam 3 lewe, 4 prawe, 4 lewe, 4 prawe, 4 lewe ... i na

Suknia ślubna :)

Suknia ślubna, dziergana w prezencie dla mojej Sis :*   Najpiękniejsza panna młoda i ja :D Fotkę wrzucam, bo sukienka pięknie się na niej układa ;) I mała niespodzianka :) Sposób pracy sukni podczas tańca i ogólnie poruszania się zaskoczył wszystkich. Patrzyłam i zachwycałam się każdym ruchem. Ależ byłam wtedy dumna! Nagrania bardzo amatorskie, do tego pan fotograf wciąż w kadr wchodził, ale myślę, że i tak widać, jak sukienka "tańczy" :) Podsumowanie: Kordonek: DMC Traditions Plus 10 530m/100gr Szydełko: 1,5mm Zużycie: ok. 700gr Czas pracy: ok. 400h Schemat: BRAK SCHEMATU, WIĘC PROSZĘ O NIEGO NIE PYTAĆ ;) Kordonek sprawdził się rewelacyjnie! Sukienka po zblokowaniu wytrzymała 12h szaleństwa i nie wyciągnęła się ani o centymetr!  O pracach nad sukienką możecie przeczytać TU :) A co Wy myślicie o sukience?

Jednorożec

Jeszcze w wakacje do zamówienia w jednym z moich ulubionych sklepów z włóczkami dostałam książeczkę ze wzorem na jednorożca. Niestety od wrześnie intensywnie wróciłam do działalności zawodowej i na dzierganie czasu było mniej. Udało się wydziergać chusty, o których możecie poczytać tu i tu :) Na szczęście w styczniu wypadły ferie, więc wybraliśmy się rodzinnie na narty. I jak to ja zabrałam torbę włóczek, bo nigdy nie wiem, na co mnie najdzie ochota :D  I padło na jednorożca. W dużej mierze dzięki córce, która jak tylko zobaczyła wzór poprosiła, żebym zrobiła prezent dla jej przyjaciółki. Część powstała w naszej ukochanej Szklarskiej Porębie, ale okazało się, że czasu na dzierganie było niewiele. Pogoda dopisywała, więc mimo mrozu większość dnia spędzaliśmy na stoku :) Ale czas tym razem był ściśle określony - 5.02 - dzień imienin przyjaciółki. Dlatego jak już ogarnęłam się po powrocie to pełna mobilizacja i udało się ze wszystkim zdążyć :) I jeszcze na zakończenie pows