Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2014

Kołowy debiut

Nareszcie trochę chłodniej! Lubię ciepło, ale takie do 25 stopni max :D Wczoraj skończyłam komplecik jesienny dla córki. Rękodzieło ma chyba to do siebie, że wyprzedza się pory roku. Choć przyznam, że zdecydowanie lepiej czułam się robiąc w lutym letnie czapeczki niż latem jesienny komplet ;) Do rzeczy... W zeszłym roku miałam okazję podziwiać prace wykonane na kołach dziewiarskich (knitting loom). Zastanawiałam się nad kupnem podobnego "sprzętu", jednak zawsze coś i w końcu jak do tej pory nie kupiłam. Ale okazało się, że dzięki spotkaniom w Klubie Rękodzieła poznałam pewną wspaniałą osóbkę, która owe kółka posiada :) I tak dzięki Karolinie z Nitkowego Świata mam okazję je przetestować. To dzięki niej wiem, jak się w ogóle na nich pracuje. Dziękuję :* Z Karoliny pracami możecie zapoznać się tu - Zapraszam :) Pierwszy komin postanowiłam zrobić dla córki. Miałam trochę włóczki kupionej na kocyk, który niestety ostatecznie nie powstał, więc postanowiłam ją wykorzystać.

Serwetka Lilia

Czasem tak już jest, że chciałoby się zrobić masę rzeczy na raz, a jak już znajdzie się wolna chwila to nie można się zdecydować od czego zacząć... I tak powstała serwetka, z resztki kordonka, który pozostał po bieżniku :) Większe prace nadal przede mną, obecnie jestem na etapie mobilizacji ;) Kordonek MAXI, 100% bawełna, 100g- 565m, kolor lilia nr 0308. Szydełko 1,5mm. Średnica ok. 29cm. A tak serwetka wygrzewała się na słonku dziś rano :)

Zielone ananaski i nie tylko :)

Nawet nie zauważyłam, jak minął rok mojego blogowania! Dziękuję, że czasem tu zaglądacie :) Ostatnio doszłam do wniosku, że muszę zaczynać robić prezenty z większym wyprzedzeniem, bo później ciągle coś wypada i różnie bywa z terminami... Tym razem podzielę się z Wami zielonym bieżnikiem w ananasy, którego podarowanie przewidziane jest na połowę sierpnia ;) Robiłam już z tego schematu (poprzednio trochę zmodyfikowanego), w kolorze lilia - zapraszam tu . Obecny bieżnik wykończyłam ok.2 tygodnie temu, ale jakoś nie mogłam się zmobilizować, żeby go nakrochmalić i naciągnąć... Na (nie) szczęście padł mi w piątek komputer i dopiero dziś mogę z niego korzystać, więc wykorzystałam czas i bieżnik gotowy!!! Kordonek MAXI, 100% bawełna, 100g- 565m, kolor 5542 - nazywany zielenią butelkową bądź trawiastą. Szydełko 1,5mm. Wymiar bieżnika ok. 103cm x 30cm. W międzyczasie powstały kolejne bransoletki :) U Was też taki upał ??? :)

Nic się nie zmarnuje ;)

Dziś wyjątkowa bransoletka... Większość produktów do biżu zamawiam przez internet. Czasem to, co dostaję nie spełnia moich oczekiwań, ale reklamowanie i odsyłanie 1 rzeczy nie ma sensu, więc odkładam do pudełka i tak sobie leży. I z tego pudełka powstała ostatnio bransoletka. Bazą jest rzemyk, który sam w sobie był trochę przetarty... Rzemyk owinęłam sznurkami do sutaszu, które moim zdaniem do sutaszu się zupełnie nie nadają... i oto jest :) Przyznacie, że bransoletka wyszła całkiem fajna?  Mi też się podoba, jednak preferuję inną kolorystykę, a że akurat robiłam zamówienie w sklepie, gdzie kupiłam te (nie)szczęśliwe sznurki, to nie mogłam się oprzeć przed wrzuceniem do koszyka mojego ukochanego kolorku :) Rzemyków, które nie przeszły mojej kontroli jakości mam jeszcze kilka, więc raz dwa i powstało takie cudo :) Też wykorzystujecie przy Waszych wyrobach elementy niekoniecznie zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem? Myślę, że właśnie to jest fajne w rękodziele. Wyst