Przejdź do głównej zawartości

Wirusowa pora...

Tyle razy cieszyłam się z poprawionej odporności, bo nawet nie pamiętam, żebym w zeszłym roku miała zwykły katar... A tu mnie dopadło... Temperatura ponad 39, gardło bolało, nos zatkany, wszystko obolałe... Typowa grypa mnie dopadła... I tak jak marzyłam o spokojnym chorowaniu, tak szybko pozbyłam się złudzeń, bo mąż wrócił z pracy też z temperaturą, a jednak dziećmi trzeba było się zająć ;) Maluchy tylko katar złapały, ale w przedszkolu prawdziwy pogrom, bo nie było połowy dzieci, a u synka w maluchach jednego dnia była tylko 8 z 25 dzieci!
Na szczęście nic poważnego się nie przyplątało, więc po chwilowej niemocy wracam do działania... Mam nadzieję, że w końcu nauczę się systematyczności, choć to zdecydowanie nie moja cecha :P

A wracając do planu, dziś prezentuję Wam kilka kolejnych bransoletek :)

9.01

10.01

11.01

12.01

13.01

14.01

15.01

16.01

17.01

18.01

19.01

20.01

Uffff... Na razie tyle, żeby Was nie zanudzić :D
A ja zmykam tworzyć kolejne cuda :P

Komentarze

  1. Gdyby tak mieć je wszystkie ;) Cudeńka :D Bransoletkę od Ciebie mam do dziś i bardzo dobrze mi służy :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Śpiworek do gondoli

Dzień dobry :) Za oknem lato, a ja przychodzę do Was z postem o zimowym śpiworku, który powstał jesienią... Tak to u mnie z czasem ostatnio bywa, ale najważniejsze, że w końcu się udało zebrać wszystko i opisać :) i w sumie tak myślę, że to całkiem dobry czas, żeby zacząć dziergać śpiworek, jeśli ma być na najbliższą jesień/zimę :) Śpiworek powstał na podstawie zdjęcia z internetu. Wszystkie przeliczenia oczek robiłam sama, nigdzie tego nie spisywałam w trakcie pracy. Tak naprawdę zrobiłam to dopiero niedawno na prośbę znajomej, która chciała zrobić podobny śpiworek i potrzebowała pomocy ;) Długo zastanawiałam się z czego dziergać. Ostatecznie sugerując się opiniami znajomych dziergaczek :* zdecydowałam się na BIG Merino od DROPSa (50g - ok.75m). Zużyłam 8 motków. Druty: 5mm Śpiworek robiony jest w całości. Zaczynałam od przykrycia, później spód i kończyłam kapturkiem. Początek to 76 oczek, przerabiane po 4 tzn. 1 przekładam 3 lewe, 4 prawe, 4 lewe, 4 prawe, 4 lewe ... i na ...

Ośmiorniczki

Ostatnio w mojej rodzinie prawdziwy boom dzieciowy :D Pierwszą ośmiorniczkę zrobiłam dla najmłodszego synka, a później już poszło ;) Kolejne powstawały, jako upominki dla nowych członków rodziny lub maluszków przyjaciół. Czasem dostawałam pytania jak najlepiej suszyć ośmiorniczki po praniu. Oto mój sposób :D A to moje ostatnie cudo 💚 zrobione dla maleńkiej Oleńki, która urodziła się kilka dni temu. Uwielbiam je robić 💙💚💛💜

Ananasy w kolorze lilia :)

Miał być prezentem świątecznym, ale przez chorobę niestety nie dałam rady... Ale najważniejsze, że już jest i zdobi komodę obdarowanej :) Bieżnik robiłam z popularnego w internecie schematu. Kordonek MAXI, 100% bawełna, 100g- 565m, kolor lilia nr 0308. Szydełko 1,5mm. Wymiar bieżnika ok. 98cm x 25cm. Jak to bywa z podobnymi kolorami nie udało mi się go idealnie uchwycić, ale nie jest najgorzej. A tak prezentuje się na "swoim miejscu"... Teraz pora dorobić kilka serwetek. Może nawet powstanie jeszcze drugi bieżnik, tym razem na stolik. Bardzo przyjemnie robiło się ten kolorek, więc chętnie do niego wrócę :)